Grecka dieta kojarzona jest ze zdrowym sposobem odżywiania się opartym przede wszystkim na dużej ilości warzyw i owoców. Zdrowotne korzyści z jej stosowania były przedmiotem wielu badań naukowych, które potwierdzają bardzo korzystny wpływ spożywanych w ramach tej diety składników na ogólny stan zdrowia. Mogłoby się wydawać zatem, że Grecy w takim razie są bardzo zdrowym narodem. Nic bardziej mylnego, gdyż na przestrzeni ostatnich lat wielu spośród nich zasadniczo zmieniło swoje zwyczaje i zachowania żywieniowe. Uwaga ta dotyczy szczególnie Greków mieszkających w dużych ośrodkach miejskich. Zmiany te wyraźnie pokazują najnowsze wyniki badań statystycznych, które ostatnim czasie opublikował Eurostat.
Wynika z nich, że obywatele Grecji spożywają owoce i warzywa nie tylko mniej w porównaniu z innymi śródziemnomorskimi ale nawet mniej niż wynosi średnia europejska. Przeciętnie około 64% obywateli wspólnoty deklaruje, że przynajmniej raz dziennie spożywa porcję warzyw. W Grecji natomiast odsetek takich osób sięga zaledwie 60%. Jest to paradoksalny wynik, gdyż w kraju gdzie produkty te są dostępne przez cały rok, udział warzyw i owoców w codziennej diecie powinien znajdować się na szczycie piramidy żywieniowej. Właśnie choćby z tego względu w Grecji wyniki tych badań odebrano jako “cios w żołądek”.
Dla porównania z danych opublikowanych przez Eurostat wynika, że wśród Europejczyków którzy deklarują spożycie warzyw przynajmniej raz dziennie, najwyżej plasuja się Irlandczycy i Belgowie (84%), Włosi (80%), Portugalczycy (78%) oraz mieszkańcy Luxemburga (74%). Uderzające jest to, że nie mniej wysokie spożycie warzyw utrzymuje się w takich krajach jak Szwecja (72%) czy też Finlandia (67%). W przypadku obu państw oznacza to przecież dla ich mieszkańców znacznie wyższe koszty przeznaczane na codzienne wyżywienie.
Poniżej europejskiej średniej znajdują się także Polacy, Duńczycy, Holendrzy, Austriacy, Niemcy, Chorwaci i Słowacy. Pod względem spożycia warzyw w samym “ogonie” rankingu państw znajdują się Bułgarzy, Litwini, Łotysze, Rumuni oraz Węgrzy. W tym ostatnim kraju tylko 30% mieszkańców deklaruje, że przynajmniej raz dziennie spożywa warzywa.
Te statystyczne dane odzwierciedlają także zmianę sposobu życia. Kiedyś na Krecie ludzie przechodzili co najmniej 10 km dziennie, teraz średnia ta wynosi zaledwie około 1 kilometra. Dawniej na przestrzeni całego roku, tylko przy specjalnych okazjach, zdarzały się pojedyncze dni w trakcie których spożywano 4 pełne obfite posiłki. Dziś takie ucztowanie zdarza się Grekom niejednokrotnie nawet około 4 razy w ciągu tygodnia.
Nie powinno więc nikogo dziwić, że Kreteńczycy stali się „mistrzami” w otyłości dziecięcej, ze wszystkimi jej skutkami ubocznymi, np. młodzieńczą cukrzycą. Za dramatyczną zmianę w nawykach żywieniowych oraz sposobie życia społeczeństwo płaci zdrowiem.
Dane Eurostatu potwierdzają także opinię Nikosa Katsarosa, byłego przewodniczącego Unified Food Control Agency. Ten znany grecki naukowiec wskazuje, że nadszedł już czas aby państwo wzięło odpowiedzialność za stan zdrowia obywateli i zapoczątkowało inicjatywy mające na celu jego poprawę.
Odwrócenie tego rozczarowującego trendu powinno stać się priorytetem dla obecnego rządu. Niezbędne jest nie tylko skoordynowanie wysiłków i skoncentrowanie działań w szkołach, ale także skupienie swojej uwagi na rodzicach, których należy przeszkolić w zakresie korzyści wynikających ze stosowania zdrowej diety.
Według Katsarosa Grecja powinna znajdować się w pierwszej trójce europejskich krajów, w których spożycie warzyw i owoców jest największe. Jest to tym bardziej istotne z tego względu, że Grecja to kraj będący przecież swoistą ojczyzną diety śródziemnomorskiej, która przez wielu dietetyków uznawana jest za bardzo zdrową.
Przełom sierpnia i września to tradycyjny okres, kiedy na Krecie rozpoczynany jest zbiór winogron przeznaczonych do wyrobu wina. Jedną z istotniejszych decyzji wpływających na jakość przyszłego trunku jest ustalenie najkorzystniejszego momentu zbioru.
Nie dziwi nas już to, że wiele roślin rosnących na Krecie ma właściwości lecznicze. Na łamach naszej strony pisaliśmy już wiele razy o niezwykłych właściwościach malotiry, dictamusa, czystka czy też oregano. Tym razem przeczytaliśmy, że naukowcy wzięli pod lupę kolejną kreteńską endemiczną roślinę. Stamnagathi to odmiana cykorii porastająca dziko rejony płaskowyżu Omalos oraz Gór Białych. Obecnie jest też uprawiana przez niektóre gospodarstwa ogrodnicze.
Mastyks to bardzo aromatyczna miękka naturalna żywica, pozyskiwana tylko na jednej greckiej wyspie. Jest swego rodzaju przyprawą, a jednocześnie dodatkiem do kosmetyków oraz chemii wykorzystywanej w konserwatorstwie.
Komentarze
komentarz z
Ja niezmiennie polecam Wam w tawernie zamówić coś nieoczywistego i wegetariańskiego. :) Wybór jest ogromy. O" wilku sytym i owcy całej" chyba nie muszę wspominać... ;)
http://nieudawajgreka.pl/grecja-pieklo-czy-raj-dla-wegetarian/
komentarz z
Horiatiki ze zdjęcia jest tu wyłącznie ilustracją niezbyt wesołego artykułu na temat nawyków żywieniowych współczesnych Greków. Polecamy lekturę!
komentarz z
CRETE - Kreta co tam na talerzu lezy i prosze o przepis
komentarz z
Barbara, to jest sałatka horiatiki bardziej znana jako sałatka grecka. Przepis znajduje się na naszej stronie: http://www.crete.pl/kuchnia-grecka-salatki/horiatiki-greek-salad.html
komentarz z
CRETE - Kreta dziekuję
Wyniki
Czy można prosić o link do wyników badań EUROSTATU?
Link do artykułu
Poniżej znajdziesz link do źródłowego artykułu:
https://ec.europa.eu/eurostat/web/products-eurostat-news/-/DDN-20190401-1
Pamiętaj tylko, że są to dane z 2017 roku. Możliwe, że jest jakieś nowsze opracowanie.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10156265931287551