Kilka dni temu Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała raport dotyczący otyłości wśród dzieci. Co ciekawe problem ten nie jest domeną tylko krajów Europy północnej ale przede wszystkim tych będących kolebką diety śródziemnomorskiej. Nowy raport WHO przedstawiony na Europejskim Kongresie Otyłości w Wiedniu wskazał, że spośród 34 krajów regionu europejskiego Cypr, Grecja, Włochy, Malta, San Marino i Hiszpania mają najwyższy wskaźnik otyłości u dzieci od 6 do 9 lat. Zatem nadwaga staje się tu takim samym problemem jak choćby w Wielkiej Brytanii.
Według WHO wskaźnik otyłości u młodych Greków, Hiszpanów i Włochów przekracza znacznie 40% (dla chłopców i dziewczynek łącznie) i jest aktualnie wyższy niż w Stanach Zjednoczonych. Dane jakie zebrano do raportu pochodzą z badania obejmującego 300 000 dzieci z 34 krajów na przestrzeni 2015-2017 roku.
Dr João Breda, szef europejskiego biura WHO ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób Niezakaźnych, uznał w chwili obecnej dietę śródziemnomorską za martwą. Jak się wyraził dieta ta leży twarzą w dół w talerzu spaghetti. "Kraje śródziemnomorskie, które nadały nazwę słynnej diecie należącej do najzdrowszych na świecie, należą do krajów Europy z najbiedniejszymi dziećmi. Słodycze, fast food i napoje cukrowe zastąpiły tradycyjną dietę opartą na owocach, warzywach, rybach i oliwą z oliwek. [….] Dieta śródziemnomorska u dzieci basenu Morza Śródziemnego to mit, którego niestety już nie ma” - mówi Dr João Breda.
Oczywiście popularność i dostępność sieci oferujących śmieciowe jedzenie jest tylko jedną z przyczyn narastającego problemu. Drugą przyczyną stały się nowe nawyki żywieniowe, jakie zapanowały w rodzinach z krajów położonych na południu Europy. Na podstawie wywiadów przeprowadzonych z rodzicami okazało się, że nowoczesne rodziny, które prowadzą intensywny tryb życia, porzuciły przygotowywanie domowych posiłków na rzecz gotowego jedzenia sprzedawanego na wynos. Mieszkańcy basenu Morza Śródziemnego zamiast samodzielnej uprawy warzyw i przygotowywania rodzinnych posiłków bazujących na tradycyjnej diecie, wolą spędzać wieczory na kanapach objadając się fast foodowym jedzeniem. Jednym słowem przejęli oni nawyki żywieniowe z innych krajów, które z problemem nadwagi u dzieci i nie tylko borykają się od wielu lat.
Zmiany w diecie mogą być również związane ze wzrostem wskaźnika ubóstwa w niektórych krajach południowej Europy. Według danych CIA Factbook 2011-2015, wiele krajów o najwyższym odsetku otyłości wśród dzieci ma jedne z najwyższych wskaźników ubóstwa w Europie. W Grecji na przykład prawie 36% ludności żyje poniżej granicy ubóstwa - jest to najwyższa stopa ubóstwa na kontynencie. “Wiele populacji o niskim dochodzie ma utrudniony dostęp do zdrowej żywności, ponieważ prowadzenie zdrowego stylu życia może być droższe” - twierdzi Dr. Bruce Y. Lee.
Do tej pory przez ostatnie dziesięciolecia wydawało się, że stosowanie diety śródziemnomorskiej, a zwłaszcza kreteńskiej stanie się najskuteczniejszym remedium na choroby cywilizacyjne. Diety te są faktycznie skuteczne, o ile połączy się je z odpowiednią dawką wysiłku fizycznego. A dziś nawet te dzieci, które odżywiają się tradycyjnie, systematycznie przybierają na wadze. W największej mierze wynika to z tego, że nie spalają one dostarczonych kalorii. Zresztą trudno to zrobić spędzając coraz więcej czasu przed monitorem komputera oraz prowadząc siedzący tryb życia. Jak podkreśla Dr. Breda: "Człowiek na Krecie w latach sześćdziesiątych potrzebował dziennie 3500 kalorii, ponieważ musiał iść w góry i wykonywać różne prace”.
Mniej oczywiste czynniki wpływające na zdrowotny sukces w stosowaniu diety śródziemnomorskiej są określane jako psychologiczne. Jako przykład podawana jest grecka wyspa Ikaria, na której żyje najwyższy odsetek 90-latków na naszej planecie.
Badacze przypisują tę długowieczność diecie śródziemnomorskiej, ale także "górskiej drodze życia" związanej z tzw. spontaniczną aktywnością, do której zmusza życie w takim miejscu. Nie mniej istotne jest też budowanie więzi rodzinnych i społecznych, uprawa własnych owoców i warzyw, niestronienie od drzemek w ciągu dnia, śmiechu oraz czerpania przyjemności z życia. Słowem jak najmniejsza ilość stresu w życiu także jest kluczowym czynnikiem wspierającym stosowanie każdej diety.
Czy zatem biorąc pod uwagę najnowsze statystyki dotyczące dziecięcej otyłości w krajach będących kolebką diety śródziemnomorskiej, można stwierdzić, że dieta ta zawiodła? Pojawiają się przecież sugestie, że najzdrowszy sposób odżywiania panuje w krajach skandynawskich, gdzie np. w Danii jest niecałe 10% dzieci otyłych. Czy posiłki bogate w pełnoziarniste zboża, ryby oraz owoce zapewnią populacjom młode zdrowe pokolenie?
Raczej nie, bo popularne diety mają to do siebie, że zawodzą w dłuższej perspektywie. Okazują się zwyczajnie nieskuteczne, gdy są stosowane wybiórczo. Wyniki tych badań pokazują, że spożywanie posiłków opartych na diecie śródziemnomorskiej może także doprowadzi do nadwagi. Szczególnie jeśli stosowanie nie będzie wsparte wyrobieniem sobie odpowiednich nawyków i stylu życia przekazywanego przez dziadków obecnego pokolenia.
Za dietą taką czy inną musi iść wsparcie całej kultury żywieniowej oraz podejście do jedzenia w ogóle. Dieta każdego kraju może być zdrowa, gdy na korzyść warzyw ograniczymy w niej ilość spożywanego tłuszczu zwierzęcego, mięsa oraz cukru. Co więcej lokalne diety mają też przewagę nad tymi pochodzącymi z innych rejonów, ponieważ w racjonalny sposób wykorzystują lokalne produkty. Oczywiście wszystko to jest prawdą o ile są one produkowane w zdrowy sposób i są ogólnie dostępne dla ludzi.
Wyniki badań WHO dotyczą w głównej mierze ludzi żyjących w miastach lub większych miejscowościach, gdzie fast food jest ogólnie dostępny, a styl życia i dostępność pełnowartościowych produktów żywieniowych ograniczona. Na pewno wyniki te nie znajdą odniesienia do wiosek położonych z dala od większych aglomeracji. Także dziś wciąż żyją tam ludzie hołdujący tradycyjnemu stylowi życia i odżywiania się. Problem zaczyna się w momencie, gdy młode pokolenie postanawia porzucić dotychczasowe życie i poszukać innego w większym mieście.
Dlatego dieta nie może być tylko modą. Aby stała się skutecznym sposobem na całe życie musi być wsparta przez przekształcony model całego systemu żywnościowego. Ścisłej kontroli powinny podlegać reklamy śmieciowego jedzenia skierowane do dzieci. W polskiej rzeczywistości na pewno kojarzycie reklamy McDonalda z modnym hasłem “no i fajnie”....
Raport WHO podkreśla też, że w krajach basenu Morza Śródziemnego na szczęście powoli zaczyna dostrzegać się ten problem i zaczęto podejmować różnorakie wysiłki na rzecz ograniczenia otyłości u dzieci. Jako przykład podawane są Włochy, gdzie dzieciom przekazuje się informacje na temat wysokich wartości odżywczych owoców.
W szkołach powinna być promowana aktywność fizyczna, a same placówki powinny mieć zapewnione dodatkowe fundusze na organizację odpowiednich zajęć. Ważna powinna być nie tylko nauka gotowania, ale i uprawy żywności. Producenci zdrowej żywności powinni być promowani i nagradzani za swoją działalność. Taka lokalna żywność musi być dostępna w odpowiednio zorganizowanych sieciach handlowych. Reasumując nie wystarczy aby nowe pokolenia nauczyły się tylko stosowania diety. One muszą nauczyć się jak robić zakupy, jak gotować i jak żyć.
Pod nazwą Glyka tou koutaliou kryją się owoce w bardzo słodkim syropie przygotowywane w tradycyjny sposób w greckich domach. Dobrze wykonane pozwalają zachować kształt, kolor, zapach i smak owoców. Obecnie jednak tradycja przygotowywania tych słodkości powoli zanika, bowiem można je kupić gotowe co pozwala zaoszczędzić czas potrzebny na ich przygotowanie.
Pomidory to jeden z nadzwyczaj popularnych składników występujących w codziennej diecie Greków. Są one bogate w witaminę C oraz likopen - przeciwutleniacz, który przyczynia się do zachowania dobrego stanu zdrowia. Jak wykazują badania pomidory mają fenomenalne zdolności ochrony przez rakiem.
Mastyks to bardzo aromatyczna miękka naturalna żywica, pozyskiwana tylko na jednej greckiej wyspie. Jest swego rodzaju przyprawą, a jednocześnie dodatkiem do kosmetyków oraz chemii wykorzystywanej w konserwatorstwie.
Komentarze
komentarz z
Martijn Niemeijer we moeten alleen al een keer terug voor deze heerlijke pitas
komentarz z
Widac to na co dzien. Niestety. Chanie opanowaly dostawy na telefon - w ofercie tylko fast food. Tragedia. We’ re all living in America /rammstein/...
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10155445244742551