Do wręcz niewiarygodnego zdarzenia doszło wczoraj w porcie w Pireusie. Na prom Blue Horizon należący do Attica Group, którego celem był port w Heraklionie, chciał wejść 36-letni mieszkaniec Agios Nikolaos na Krecie. Niestety w momencie kiedy znajdował się on już na furcie statku kilku członków załogi statku zaczęło popychać mężczyznę, uniemożliwiając mu dalsze wejście na pokład. Po krótkiej szarpaninie do której doszło pomiędzy Kreteńczykiem a marynarzami, został on przez nich zepchnięty z furty w momencie, w którym statek zaczął odbijać od brzegu. Mężczyzna stracił równowagę, wpadł do wody i utonął na oczach pasażerów znajdujących się na pokładach innych statków, które w tym czasie stały w porcie. Pomimo tego że ofiara próbowała utrzymać się przez chwilę na powierzchni wody, walcząc cały czas z falami, to to nikt ze sprawców nie podjął nawet próby wyłowienia tego człowieka z wody. Statek po prostu powoli oddalał się od brzegu zamykając furtę jakby nic się nie stało, a w tym czasie mieszkaniec Agios Nikolaos utonął.
